Burza

Purcell, Tallis, Johnson, Locke, van der Aa / Krzysztof Pastor

  • Akt I

    ok. 1 h 5 min

  • Przerwa

    20 min

  • Akt II

    ok. 45 min

Czas trwania: ok. 2 h 10 min.

Balet w dwóch aktach wg Williama Shakespeare’a 
Muzyka: Henry Purcell, Thomas Tallis, Robert Johnson, Matthew Locke, Michel van der Aa oraz irańska muzyka tradycyjna
Prapremiera: 18.06.2014, Het Nationale Ballet, Amsterdam
Premiera polska: 9.04.2016, Polski Balet Narodowy, Warszawa
Koprodukcja: Het Nationale Ballet

Spektakl Krzysztofa Pastora będący owocem koprodukcji Polskiego Baletu Narodowego z Het Nationale Ballet w Amsterdamie powstał w roku, w którym przypadała 450. rocznica urodzin angielskiego dramatopisarza. Dwa lata później, kierowany potrzebą ponownej interpretacji, choreograf, wykorzystując okoliczność 400 rocznicy śmierci Szekspira, zrealizował Burzę po raz kolejny. Tym razem na scenie warszawskiej Opery Narodowej w wykonaniu tancerzy Polskiego Baletu Narodowego. Wówczas dopiero udało mu się zawrzeć większość własnych założeń w autorskiej interpretacji. Dokonał tego wprowadzając do spektaklu dodatkowego bohatera – słowo.

Szekspirowska Burza niezależnie od upływu czasu to sztuka wciąż współczesna, wymagająca od widza zaangażowania. Jej interpretacja jest wyzwaniem, prowokuje do zmiany sądów. Ukazując bowiem mechanizmy podziału na świat lepszy i gorszy, wynikający z polityki kolonialnej – dobrze znanej autorowi dzieła literackiego – nawiązuje do problemów Europy współczesnej, związanych z zaostrzonym w ostatnich latach kryzysem imigracyjnym.

Szukanie kontekstów społecznych to stały motyw w twórczości Krzysztofa Pastora. Do tych wspólnych poszukiwań zaprosił holenderskiego dramaturga Willema Brulsa oraz irańskich twórców: Shirin Neshat i Shoję Azariego, wybitnych artystów wizualnych naszych czasów.

Zróżnicowany pod względem narodowości i doświadczeń artystycznych zespół realizatorów, w tym scenograf i projektant świateł z Francji - Jean Kalman - oraz kostiumografka z Wielkiej Brytanii - Tatyana van Walsum sprawił, że na scenie pojawił się spektakl wyjątkowy, będący wypadkową zróżnicowanych spojrzeń na znane wszystkim dzieło. Pomimo jednak różnych perspektyw, twórcom udało się stworzyć niezwykle spójną inscenizację. Można by zaryzykować stwierdzenie, że podczas procesu powstawania spektaklu zadziała się rzecz podobna do tej na scenie.

Świat przedstawiony w tym dwuaktowym balecie to odludna wyspa, na którą przybywa prawowity, choć pozbawiony tronu książę Mediolanu –  Prospero ze swą córką Mirandą. W wyniku wydarzeń staje się ona miejscem, w którym krzyżują się namiętności odwiecznie targające ludzkością: dobro ze złem, mądrość z głupotą, rozsądek z naturą, miłość z przemocą, pragnienie zemsty z przebaczeniem. Niezależnie jednak od różnorodności charakterów ukazanych na scenie, tytułowy żywioł ukaże, że w jego obliczu wszyscy bohaterowie są sobie równi, niezależnie od stanu i pochodzenia. A wszystko to odbywa się przy dźwiękach muzyki: Henry’ego Purcella, Thomasa Tallisa, Roberta Johnsona i Matthew Locke’a, współczesnego kompozytora holenderskiego Michel’a van der Aa oraz irańskiej muzyki tradycyjnej.

Ta piękna i chyba najbardziej magiczna z dotychczasowych realizacja naszego choreografa nie ma jednoznacznego zakończenia. To czyni ją intelektualnym wyzwaniem. Urzeka minimalizmem znaków i symboli scenograficznych. Umieszczone w oknie sceny drzewo – łączące to, co ziemskie, z tym, co metafizyczne – z pozycji wertykalnej z biegiem wydarzeń zbliża się do horyzontalnej, by wreszcie zniknąć ze sceny, odejść w niebyt, podobnie jak główny bohater sztuki i wszystko co go otaczało. Realizacja niewątpliwie jednak na długo zostanie zapamiętana przez widza.

Polski Balet Narodowy

Muzyka z nagrania Orkiestry Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, dyrygent: Matthew Rowe, kontratenor Kacper Szelążek

Obsada

Realizatorzy


Streszczenie

  • ,

    Akt I

    Prolog

    Prospero doczekał starości na wyspie i stale rozmyśla o przeszłości. Był księciem Mediolanu, wygnanym z córką Mirandą przez brutalnych rywali. Kiedy tu przybył, wyspa nie była bezludna. Władała nią Sycorax z synem Calibanem. Po jej śmierci wyspa stała się własnością Calibana i jego plemienia. Żył tam także tajemniczy duch powietrzny Ariel.

    Scena 1

    Przy wsparciu magii posłusznego mu Ariela, Prospero wywołuje burzę, która ożywia jego wspomnienia. Przypomina sobie, jak przed laty sztorm rzucił go z córką na tę wyspę po zatonięciu łodzi. Niesieni przez fale, zostali uratowani przez ducha Ariela i wodza Calibana. Ariel pomógł wtedy rozbitkowi zawładnąć wyspą. Wkrótce Caliban zbliżył się do Mirandy, pomimo zaborczej opieki jej ojca. Młodzi lubią przebywać razem, co bardzo niepokoi Prospera. Dziewczyna jest rozdarta między obydwoma mężczyznami, lecz nie jest w stanie przeciwstawić się ojcu. Caliban czuje się odrzucony i rozżalony, że utracił nie tylko władzę nad wyspą.

    Scena 2

    Za sprawą Ariela, Prospero ponownie wywołuje sztorm i oddaje się wspomnieniom. Pamięta jak inna katastrofa morska sprowadziła tu jego dwóch rywali, Stephana i Trincula, a z nimi także Ferdinanda, młodego księcia Neapolu, którego ze wzburzonych fal uratował Ariel. Ferdinand jest załamany, więc Ariel próbuje go pocieszyć. Kiedy Prospero z Mirandą odnajdują rozbitka na brzegu morza, dziewczyna jest poruszona jego tragicznym losem. Ojciec dostrzega ich wzajemne zainteresowanie i czuje, że on byłby bardziej odpowiednim partnerem dla Mirandy niż nieokrzesany Caliban. Rozważa nawet uwolnienie córki spod swojej opieki. Ona jednak znów staje wobec trudnego wyboru między nowym uczuciem a troską ojca. Narastająca miłość Ferdinanda i Mirandy wzmaga rozdrażnienie Prospera i nawet oddany Ariel nie potrafi go uspokoić. Wspomnienia starego Prospera nabierają jeszcze większej intensywności.

  • ,

    Akt II

    Scena 3

    Wraz z kolejną burzą wywołaną z pomocą Ariela, Prospero przypomina sobie, że ostatni sztorm wyrzucił także na brzeg jego brutalnych rywali, Stephana i Trincula. Spotyka ich tam Caliban. Rozbitkowie początkowo obawiają się tubylca, którego uważają za nieokrzesanego dzikusa, ale stopniowo opanowują strach i zniewalają go do posłuszeństwa. Plemię Calibana przybywa jednak na odsiecz swojemu wodzowi. Po nieudanej próbie cywilizowania tubylców przez obcych, Caliban postanawia wykorzystać ich do spisku przeciw Prosperowi. Z powodzeniem, bo Stephano i Trinculo chętnie atakują dawnego wroga, a pomaga w tym zniechęcone do niego plemię Calibana. Jednak Ariel czuwa nad swoim nowym panem i magiczną mocą zatrzymuje napastników, a potem nasyła na nich wściekłe bestie. Prospero chce surowo ukarać Calibana za jego bunt, ale Ariel łagodzi jego gniew i odwodzi od zemsty.

    Scena 4

    Ostatni sztorm wieńczy wspomnienia starego Prospera. Dostrzega teraz Mirandę i Ferdinanda jak zmagają się z wielkim drzewem, które sam powalił aby ich rozdzielić. W swoim miłosnym uniesieniu udaje im się pokonać zarówno tę przeszkodę, jak i władzę Prospera.

    Epilog

    Nadszedł czas konfrontacji starca z przeszłością i jego młodym alter ego. Ostatecznie spotykają się pogodzeni: Prospero, Stephano, Trinculo, Miranda i Ferdinand, a duch wyspy Ariel strzeże ich pojednania. Jednak Prospero uświadamia sobie, że utracił wszystko co najcenniejsze: córkę, młodość, wiarę w ludzi. Rozumie też jak niesprawiedliwy był dla Calibana. Ale już nic nie może zrobić, pozostaje mu poddać się losowi.

Sponsorzy

  • Mecenasi Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

  • Partnerzy Akademii Operowej

  • Partnerzy Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

  • Partner Polskiego Baletu Narodowego

  • Partner technologiczny

  • Patroni medialni