Dziadek do orzechów i król myszy

Piotr Czajkowski / Toer van Schayk, Wayne Eagling

  • Akt I

    50 min

  • Przerwa

    20 min

  • Akt II

    50 min

Czas trwania: ok. 2 h

Balet-feeria w dwóch aktach
Libretto: Marius Petipa wg opowieści E.T.A. Hoffmanna
Premiera tej inscenizacji: 13.12.1996, Het Nationale Ballet, Amsterdam
Premiera polska tej inscenizacji: 25.11.2011, Polski Balet Narodowy, Warszawa

Można się zastanawiać, czy Historia o Dziadku do Orzechów i o Królu Myszy Ernesta Teodora Amadeusza Hoffmanna, jedno z największych arcydzieł literatury dla młodzieży, zyskałby taki rozgłos, gdyby nie muzyka Piotra Czajkowskiego – wielu z nas wychowało się na baśni Hoffmanna, ale to muzyka Czajkowskiego niezmiennie przyciąga do teatru kolejne pokolenia, co widać także na przykładzie popularności, jaką ten balet cieszy się od dawna w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej.

Powstanie Dziadka do orzechów, po rosyjsku Szczełkunczika (1893), zawdzięczamy sukcesowi, jako odniósł Czajkowski swoją Śpiącą królewną, do której libretto napisał działający z Petersburgu wybitny tancerz i choreograf Marius Petipa, uznawany za ojca rosyjskiego baletu klasycznego. Dyrektor carskiego Teatru Maryjskiego w Petersburgu zamówił więc u Czajkowskiego dwa nowe utwory – operę Jolantę i balet na podstawie teatralnej adaptacji noweli Hoffmanna dokonanej przez Alexandre’a Dumasa syna.

Czajkowski skomponował muzykę do Dziadka ściśle według wskazówek i wymagań choreograficznych Petipy, ale jego muzyka nie miała nic wspólnego z tzw. muzyką kapelmistrzowską tamtych czasów. Balet XIX-wieczny stanowił bowiem składankę tzw. numerów choreograficznych, a muzyka i akcja były w nim tylko pretekstem dla popisów tanecznych. Tymczasem partytura Czajkowskiego ze swoim tajemniczym dźwiękiem dzwonków (Glockenspiel) była niczym latarnia magiczna, która odsłaniała przed widzami poetycki świat dziecięcej wyobraźni, gdzie martwe przedmioty ożywają i toczą ze sobą walkę między Dobrem i Złem, a wszystko to dzieje się w ukochanym przez dzieci okresie zimowych świąt Bożego Narodzenia. Kompozytor świetnie uchwycił romantyczną fantastykę obecną w noweli Hoffmanna.

Suita orkiestrowa Dziadek do orzechów występująca w programach filharmonicznych świadczy o wyjątkowym pięknie i wartości artystycznej tego dzieła.

W Operze Narodowej możemy obecnie oglądać przeniesioną z Het Nationale Ballet w Amsterdamie inscenizację z choreografią Wayne’a Eaglinga i Toera van Schayka. Nacisk położony jest w niej na postać Klary – wcielająca się w nią tancerka, inaczej niż w tradycji wykonawczej, wciela się zarówno w dziewczynkę we śnie, jak i Cukrową Wróżkę – w ten sposób baleriną staje się główną postacią tej historii. Dziadek do Orzechów paraduje w mundurze i czaku huzara, dzielnie zadaje szablą śmiertelne ciosy złym myszom z czerwonymi elektrycznymi oczami.

Eagling i van Schayk przenieśli pierwszy akt baletu do Warszawy - to zabieg, aby dzieci oglądające spektakl mogły się poczuć bardziej u siebie i aby akcja stała się również ich historią. Na scenie widać więc prospekt z charakterystyczną sylwetką Starego Miasta – katedrę św. Jana i kolumnę króla Zygmunta oraz klasycystyczną zabudowę. Jest w tym zabiegu scenograficznym drugie dno – E.T.A. Hoffmann – ten prawnik, pisarz, poeta, kompozytor, krytyk muzyczny, ale też miłośnik kotów – w latach 1803-1806 mieszkał w znajdującej się wówczas pod pruskim panowaniem Warszawie, gdzie pracował jako urzędnik do momentu wkroczenia do miasta wojsk napoleońskich. Dziadka do orzechów napisał w 1816, już po powrocie do Niemiec.

Obsada

Realizatorzy

Polski Balet Narodowy
Orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej
Chór dziecięcy „Artos” im. Władysława Skoraczewskiego

Streszczenie

  • ,

    Akt I

    Warszawa, 6 grudnia 1806

    Łazienka
    W łazience rodzinnego domu Hitzigów nad brzegiem Wisły służąca Marysia właśnie skończyła kąpiel trzynastoletniej Klary i jej młodszego brata Jasia, a teraz pomaga im się ubrać na przyjęcie z okazji dnia Świętego Mikołaja. Jaś rozrabia, podczas gdy najstarsza siostra Luiza podekscytowana biega tam i z powrotem, szykując się na wieczór. Kiedy zaczyna padać śnieg, zafascynowane dzieci wpatrują się w niego przez okno.

    Nad rzeką
    Zapada zmierzch, kilka osób jeszcze jeździ na łyżwach po zamarzniętej Wiśle, a na przyjęcie do domu Hitzigów przybywają goście z dziećmi. Jako ostatni przychodzą stary pan Drosselmeyer, przyjaciel rodziny, którego dzieci nazywają wujkiem, i jego młody siostrzeniec, aspirant marynarki wojennej.

    Korytarz
    Klara i Jaś witają wujka Drosselmeyera. Ten ekscentryczny i nieco tajemniczy starszy pan, pasjonujący się zegarami i urządzeniami mechanicznymi, zadziwia dzieci pokazami magicznych sztuczek. Na jego znak drzwi w holu znikają i dzieci nagle znajdują się w salonie.

    Salon
    Przyjęcie ożywia się dopiero wtedy, gdy Drosselmeyer, poruszając się wolno między znieruchomiałymi gośćmi, przestawia zegar do przodu. Ludzie się pozdrawiają; pokój wypełniony jest dziećmi – przyjaciółmi i kuzynami Klary. Nagle pojawia się Święty Mikołaj w towarzystwie diabła i anioła. Dzieci, początkowo wystraszone, wpadają w zachwyt, gdy dostają prezenty. Święty Mikołaj i jego mali pomocnicy żegnają się, a Drosselmeyer i jego siostrzeniec wnoszą magiczną latarnię.

    Magiczna latarnia
    Przy pomocy przeźroczy Drosselmeyer opowiada bajkę o młodej Księżniczce, która odrzuca oświadczyny Króla Myszy, ponieważ swe serce obiecała przystojnemu Księciu. Król Myszy próbuje ich rozdzielić i stacza pojedynek z Księciem, aż w końcu rzuca na niego czar. Nagły błysk, Książę zostaje przemieniony w drewnianą lalkę Dziadka do Orzechów.

    Salon
    Klara jest poruszona usłyszaną historią. Współczuje Dziadkowi do Orzechów i jest nim zachwycona, ale jej serce bije szybciej również dla siostrzeńca Drosselmeyera, więc w wyobraźni utożsamia go z zaczarowanym Księciem. Gdy zostaje sama z Dziadkiem do Orzechów, zaczyna tańczyć i z radością odkrywa, że on także się porusza. Wchodzi Jaś i psuje nastrój, urywając Dziadkowi do Orzechów głowę. Drosselmeyer pociesza Klarę i naprawia drewnianą lalkę. Klara bandażuje wstążką ranę Dziadka do Orzechów i kładzie go do łóżeczka dla lalek, by zasnął i powrócił do zdrowia. Wszystkie dzieci bawią się swoimi nowymi zabawkami, gdy Jaś i kilku starszych chłopców brutalnie im przerywają zabawą w żołnierzy. Do pokoju wracają dorośli, dzieci muszą iść spać, goście wychodzą. Klara w nocnej koszuli zakrada się z powrotem w nadziei, że zabierze lalkę-dziadka do orzechów na górę, ale matka każe zostawić ją w szafce na zabawki. Gdy Klara wpada na siostrzeńca Drosselmeyera, daje mu wstążkę do włosów jako romantyczną pamiątkę. Chłopak jest zaskoczony, zupełnie nie zdawał sobie sprawy, że zdobył serce dziewczynki.

    Sypialnia Klary
    Służąca Marysia kładzie Klarę spać. W sennym koszmarze przy łóżku dziewczynki pojawia się Król Myszy. Chce porwać Klarę. Gdy dziewczynka stawia opór, grozi, że odgryzie głowę Dziadkowi do Orzechów. Nadal w koszmarze, Klara wyskakuje z łóżka i biegnie przez ciemny dom do salonu, by ratować Dziadka do Orzechów.

    Salon
    Gdy Klara zagląda przez drzwi, zegar wybija dwunastą, a wszystko wokół zdaje się rosnąć i przekształcać. Ku jej przerażeniu pokój wypełnia się ohydnymi myszami. Z szafki zamieniającej się w fortecę wyłania się Dziadek do Orzechów i ratuje dziewczynkę. Z mieczem w dłoni początkowo wzbudza strach wśród myszy, ale ogromne szczury przybywają im na ratunek i Klara z Dziadkiem do Orzechów wycofują się do fortu. Fort przeżywa oblężenie. Gdy żołnierzyki próbują kontratakować, zostają rozbrojone, a ich dowódcę, małego Jasia, przepędza sam Król Myszy. Dziadek do Orzechów pada ranny, a Klara dzielnie go osłania. Powraca Jaś w towarzystwie huzarów, ale Król Myszy jest zbyt silny. Huzarzy nie są w stanie unieść ciężkich szabli. Myszy i szczury zwyciężają. Po bitwie Klara i ranny Dziadek do Orzechów wpadają w rozpacz.

    Sen we śnie
    Koszmar Klary zamienia się w piękny sen. Ściany salonu znikają, a Klara i Dziadek do Orzechów znajdują się w zaśnieżonym sosnowym lesie. Kłopoty znikają, między Klarą i Dziadkiem do Orzechów rozkwita miłość. On jednak nadal cierpi z powodu odniesionej w walce rany i mdleje. Dziewczyna znów opatruje go wstążką i prowadzi do swego łóżka; błaga wuja, by go uleczył. Spod ręki Drosselmeyera ukazuje się Dziadek do Orzechów jako piękny Książę; Klara rozpoznaje rysy siostrzeńca Drosselmeyera. Wyznają sobie miłość.

    Śnieg
    Przepiękny sen nagle zmienia się – pośród tańczących płatków śniegu powraca Król Myszy ze szczurami. Ponownie zamienia Księcia w Dziadka do Orzechów. Śnieg na chwilę spycha myszy na dalszy plan, ale na krótko – szczury i myszy powracają tłumnie. Gdy Klara i Dziadek do Orzechów odchodzą już od zmysłów, pojawia się Drosselmeyer z magiczną latarnią, świecącą jaskrawym oślepiającym światłem. Drosselmeyer bierze za ręce Klarę i Dziadka do Orzechów, by znaleźć schronienie w magii.

  • ,

    Akt II

    W magicznej latarni
    Drosselmeyer, Klara i Dziadek do Orzechów przybywają do wnętrza mechanizmu magicznej latarni. To królestwo Drosselmeyera. Starszy pan przedstawia Klarę i Dziadka do Orzechów mechanikom, którzy nieustannie dbają o płynny ruch kół zębatych. Lecz nieustępliwy Król Myszy wraz z orszakiem również znalazł drogę do środka magicznej latarni. Drosselmeyer straszy go obrazkami kota Hoffmanna. Kot nazywa się Mruczysław. W ostatecznym pojedynku Dziadkowi do Orzechów udaje się zabić Króla Myszy, myszy znikają, urok zostaje zdjęty, a Dziadek do Orzechów na stałe zamienia się w Księcia. Maszyneria magicznej latarni zaczyna poruszać się sama z siebie, Drosselmeyer i jego mechanicy nie są w stanie jej powstrzymać. Obrazki pojawiają się i znikają, zabierając Klarę i Księcia w podróż do egzotycznych krajów, gdzie dziewczyna odnajduje siostrę wciąż obleganą przez wielbicieli i Jasia sprzedanego przez Króla Myszy tureckiemu paszy w niewolę. Maszyneria magicznej latarni, obracając się coraz szybciej i gwałtowniej, zupełnie wymyka się spod kontroli. Pojawiają się ciemne chmury; Klara zostaje uniesiona wysoko, upada… i budzi się w swojej sypialni.

    Sypialnia
    Dziewczyna siada gwałtownie, Jaś ją uspokaja. Tak się cudownie składa, że miał ten sam sen. Po raz pierwszy Klara i jej młodszy brat uświadamiają sobie, jak bardzo są sobie bliscy. Razem schodzą na dół, gdzie dawno nie ma gości i wszędzie jest ciemno.

    Nad rzeką
    Klara i Jaś w środku nocy otwierają drzwi i wychodzą na śnieg. Nagle dostrzegają Drosselmeyera oraz jego siostrzeńca, którzy machają im na do widzenia i odchodzą w ciemną noc.

Sponsorzy

  • Mecenasi Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

  • Partnerzy Akademii Operowej

  • Partnerzy Teatru Wielkiego - Opery Narodowej

  • Partner Polskiego Baletu Narodowego

  • Partner technologiczny

  • Patroni medialni