Wystawa Z planety Mozarta jest prezentacją szkiców i projektów malarki i scenografki Jadwigi Marii Jarosiewicz. Dzięki wystawie mamy szansę na wielu różnorodnych przykładach dotknąć warsztatu scenograficznego, przyjrzeć się poszukiwaniom formy i znaczeń w kreacji przestrzeni scenicznej, jak i kostiumów. Artystka, inspirowana muzyką i tekstem libretta, zapisuje swoje przeczucia i przemyślenia, nadając im kształt obrazu w przypadku dekoracji albo projektu kostiumu będącego efektem analizy psychologicznej poszczególnych postaci. Podążanie za jej myślą i wyobraźnią jest w kontakcie
z przedstawionymi projektami artystyczną ucztą, dzięki niezwykłemu warsztatowi plastycznemu artystki.
Jadwiga Maria Jarosiewicz jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Studiowała malarstwo w pracowni profesora Czesława Rzepińskiego. Ukończyła również Podyplomowe Studium Scenografii Teatralnej, Filmowej i Telewizyjnej. Tam też spotkała w gronie pedagogów wybitnego scenografa, słynnego w Polsce i za granicami naszego kraju - Andrzeja Kreutza Majewskiego. Tworzył on piękne malarskie scenografie w najlepszych teatrach operowych świata oraz pełnił funkcję naczelnego scenografa w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. To spotkanie miało znaczący wpływ na dalszy przebieg kariery artystycznej młodej absolwentki Akademii. Profesor nie tylko odkrył jej niezwykły talent, ale również otworzył drzwi do świata opery. Trzeba tu wspomnieć, że muzyka była zawsze obecna w życiu artystki. W jej domu rodzinnym słuchano muzyki poważnej, tak że kiedy wybrała studia scenograficzne, ta dziedzina sztuki była jej już bardzo bliska. I tak w karierę profesjonalną weszła ze swoimi upodobaniami muzycznymi i niezwykłą wrażliwością. To, w połączeniu z talentem plastycznym, niewątpliwie dostrzeżonym natychmiast przez profesora Kreutza Majewskiego, połączyło ich drogi twórcze i zaowocowało wieloletnią współpracą.
[...]
Jako „ludzie z planety Mozarta”, jak to pięknie określił profesor, rozumieli się idealnie, a patrząc teraz na obrazy, projekty i rysunki obojga artystów, można odnaleźć podobne tropy, napięcia linii, specyficzny rodzaj ekspresji. Ta, często ukryta pod warstwą plam i kresek, pulsacja rzeczywistości przedstawionej wydaje się być tą linią porozumienia pozawerbalnego, które możemy dostrzec w twórczości profesora i jego utalentowanej studentki.
[…]
We wspomnieniu o studiach w Katedrze Scenografii [Jadwiga Maria Jarosiewicz] napisała: „Moim mistrzem był od początku Andrzej Majewski, ogromnie mnie inspirował i fascynował jako artysta i niezwykła osobowość, człowiek o wielkiej wrażliwości – erudyta, z którym można było rozmawiać na każdy temat. Czekałam z niecierpliwością na jego wykłady, kiedy zjawiał się dość rzadko na akademii w przerwie między swoimi licznymi realizacjami w teatrach operowych Europy.
W siermiężnych PRL-owskich czasach był dla nas postacią z innego świata. Tak też wyglądał. Słuchaliśmy z zapartym tchem, jak opowiadał o swoich realizacjach w Genewie, Zurychu czy Londynie. Na zajęcia przywoził nam płyty z muzyką operową i symfoniczną, objaśniał jej dramaturgię (rysowaliśmy słuchając). Każdego z nas traktował indywidualnie, pozwalał na dowolność w wyborze tematu sztuki do opracowania – mógł być to dramat lub opera. Poszerzał nasze horyzonty także o literaturę – tę spoza obiegu. Dzienniki Gombrowicza, pisarzy paryskiej „Kultury” – Czapskiego, Herlinga-Grudzińskiego i innych. (…) Andrzej był także – a może przede wszystkim – malarzem, więc doskonale się rozumieliśmy. Potrafił bezbłędnie odczytywać moje zamysły w pierwszych nieudolnych projektach. Podobał mu się mój sposób rysowania, więc wkrótce zaprosił mnie do współpracy przy rozrysowywaniu projektów. Mogłam śledzić z bliska, jak pracuje nad scenografią oper, poznać tajniki jego warsztatu – było to wielkie wyróżnienie.”
[…]
Jej dorobek artystyczny jest imponujący. Jadwiga Maria Jarosiewicz jest autorką scenografii do ponad stu przedstawień operowych i teatralnych. Ma na swoim koncie wiele indywidualnych wystaw malarstwa.
W Teatrze Wielkim rozpoczęła pracę w 1980 roku operą Paria Stanisława Moniuszki w reżyserii Marii Fołtyn. W tym teatrze w latach następnych zrealizowała wiele wybitnych spektakli. Najważniejsze to: Halka i Śpiewnik domowy Stanisława Moniuszki w reżyserii Marii Fołtyn, Historia żołnierza Igora Strawińskiego w reżyserii Małgorzaty Dziewulskiej oraz balety: Śpiąca królewna Piotra Czajkowskiego w choreografii Piotra Gusiewa, Sylphida i La Ventana Augusta Bournonville’a w choreografii Kirsten Ralovej.
Pracowała również w Operze Śląskiej, tworząc m.in. scenografię do Lunatyczki Vincenza Belliniego w 1980 roku oraz kilku realizacji w reżyserii Wiesława Ochmana: Traviaty Giuseppe Verdiego w 2000 roku i Carewicza Franza Lehara w 2001 roku.
Bardzo istotna w jej karierze była współpraca z Teatrem Wielkim w Łodzi. Powstały tam wybitne realizacje w reżyserii Wolfganga Weita: Fidelio Ludwiga van Beethovena w 1982 roku i Walkiria Richarda Wagnera w 1984, Don Kichote Ludwiga Minkusa w choreografii Witolda Borkowskiego w 1986 roku oraz Rigoletto Verdiego w roku 1986 w reżyserii
Sławomira Żerdzickiego.
[…]
Niezwykle ważną część ekspozycji tworzą projekty nigdy niezrealizowane. To prezentacja wizji, pomysłów i myśli rzuconych na papier. Ten etap pracy, często powstający w samotności, po pierwszym kontakcie z dziełem literackim i muzycznym, ma charakter wstępny i został trafnie określony przez Dorotę Jarząbek-Wasyl jako faza genetyczna. Tworzą ją szkice, projekty wstępne, o których wiadomo, że mogą ulec wielu przemianom w fazie wykonawczej jak i później już w realiach scenicznych.
[…]
Podobnie jest z prezentowanymi cyklami rysunków Jadwigi Marii Jarosiewicz inspirowanymi wybitnymi dziełami operowymi: Don Giovanni Wolfganga Amadeusza Mozarta, Medea Luigiego Cherubiniego, Wozzeck Albana Berga i Diabły z Loudun Krzysztofa Pendereckiego. Nie znalazły się nigdy w fazie realizacji, ale to w żaden sposób nie umniejsza ich wartości jako dzieł plastycznych. Dla Jadwigi Marii Jarosiewicz najważniejsza jest zawsze muzyka. Jest ona najgłębszym źródłem natchnienia. W niej odnajduje emocje i kształtujące charaktery bohaterów opowieści i przestrzeń sceniczną. Sama określiła swój stosunek do opery: „Szczególnie opera dawała ogromne możliwości malarzowi. Była takim freskiem, obrazem mającym dramaturgię w czasie. Teatr operowy to było moje marzenie.”
Patrząc na przebieg kariery zawodowej artystki, początek w postaci pracy dyplomowej, poświęconej operze Don Giovanni, był zapowiedzią wielkiego talentu scenograficznego. Umiejętne odczytanie nastroju opery, przesyconej erotyzmem i grozą śmierci, w formie wyrafinowanych plastycznie projektów jest niezwykle ekspresyjne i dojrzałe.
[…]
Na prezentowanej w Muzeum Teatralnym wystawie mamy szansę obejrzeć projekty do zaledwie kilku wybranych realizacji teatralnych oraz serie rysunków/impresji zainspirowanych operami. Różnorodność tematyczna dzieł pozwala nam docenić warsztat profesjonalny Jadwigi Marii Jarosiewicz, niezwykłą umiejętność kreowania ekspresyjnych przestrzeni scenicznych, jak i kostiumów, będących syntetyczną interpretacją charakterów postaci scenicznych. Autorka o projektowaniu scenografii napisała: „Traktuję to jak pracę nad obrazem: przede wszystkim czuję się malarką. To jest moje powołanie. Maluję cały czas, w teatrze również.”
(fragment tekstu Małgorzaty Komorowskiej z katalogu wystawy Jadwiga Maria Jarosiewicz. Z planety Mozarta)
Na zdjęciach: impresje kostiumowe do opery Don Giovanni W.A. Mozarta autorstwa Jadwigi Marii Jarosiewicz, zbiory prywatne
projekt dekoracji do Halki Stanisława Moniuszki autorstwa Jadwigi Marii Jarosiewicz, ze zbiorów Muzeum Teatralnego.