Malarz z wyboru, z wykształcenia architekt. Gdyby zrealizował swoje dziecięce marzenie – byłby aktorem. Nie sposób jednak wyobrazić sobie, niezależnie od drzemiących w nim pokładów talentu scenicznego, jak bardzo zubożelibyśmy, gdyby pozbawił nas swojej twórczości malarskiej. Jest też ilustratorem i plakacistą. Namalował tysiące plakatów do koncertów, spektakli teatralnych i operowych. Tworzył na okoliczność festiwali, konkursów, rocznic znaczących wydarzeń. Ilustrował książki, zagadnienia podejmowane w artykułach prasowych, projektował okładki płyt. Nierozerwalnie związany z operą. W swej pracy twórczej portretuje sylwetki bohaterek i bohaterów dramatów rozgrywających się na jej scenach. Chętniej maluje kobiety. Ubrane, nagie, półnagie, skromne, prowokacyjne, zamyślone, melancholijne, radosne, smutne, pełne nadziei i zrezygnowane. Każda z nich nosi w sobie jakąś historię, tajemnicę. Ich ciała są piękne, smukłe, mają modelowe proporcje – jednak, to co stanowi kwintesencję kobiecości – Olbiński zawiera w ich spojrzeniu. Oczy kobiet powstałych z ręki malarza zawsze są inne. Inaczej patrzy na nas jego Salome, inaczej Carmen, Elektra nie patrzy wcale... Poznaje kobiety poprzez libretto, wizualizuje je w swej wyobraźni, po czym materializuje je poprzez swą twórczość. Zbiór wszystkich dotychczas powstałych plakatów artysty można znaleźć w świeżo wydanym albumie Passion for posters.
Czas trwania
17.10.--22.11.2016