Dziś mija 20. rocznica śmierci wybitnego barytona Andrzeja Hiolskiego – od 1963 r. (aż do ostatnich chwil swego życia) solisty Opery Warszawskiej, a później Teatru Wielkiego.
Śpiewał w przedstawieniach otwierających odbudowany Teatr Wielki: Miecznika w „Strasznym dworze” (20/11/ 1965) i partię tytułową w „Królu Rogerze” (23/11/ 1965). Występował tu m.in. jako Oniegin, Gerard („Andrea Chénier”), Hrabia di Luna („Trubadur”), Amonastro („Aida”), Sinobrody („Zamek Sinobrodego”), Wolfram („Tannhäuser”), Hrabia Almaviva („Wesele Figara”).
Dlatego też zaraz po jego śmierci – 3 marca 2000 roku – to właśnie w Teatrze Wielkim wystawiono ciało śpiewaka. Warty honorowe pełnili soliści Teatru, śpiewał operowy chór pod dyrekcją Bogdana Goli, grała operowa orkiestra pod dyrekcją Jacka Kaspszyka. Brzmiał też odtwarzany z płyty głos Hiolskiego w pieśniach Karłowicza. Tłum odprowadził trumnę artysty na Powązki.
Biogram artysty dostępny na stronie archiwum.