Het Nationale Ballet pod dyrekcją Teda Brandsena przygotowuje w tym miesiącu dwa różne spektakle pod tym tytułem. Zgromadzono w nich aż osiem prac ośmiorga różnych choreografów – zarówno świeżo przez nich skomponowanych, jak i powstałych wcześniej specjalnie dla tego zespołu. W pierwszym z nich, zatytułowanym „Made in Amsterdam 1” (premiera 11 lutego), prezentowane będą prace Juanjo Arquesa z Hiszpanii oraz trzech choreografów holenderskich: Tona Simonsa, Ernsta Meisnera i legendarnego Hansa van Manena. W drugim, „Made in Amsterdam 2” (premiera 12 lutego), pojawią się z kolei balety dwóch choreografów angielskich: Christophera Wheeldona i Davida Dawsona, Rosjanina Alexeia Ratmansky’ego oraz naszego Krzysztofa Pastora.
Przypomnijmy, że Moving Rooms Krzysztofa Pastora powstały w 2008 roku właśnie dla Het Nationale Ballet w Amsterdamie. Balet odniósł tam duży sukces, a później pokazywany był także z wielkim powodzeniem podczas występów gościnnych holenderskiego zespołu w Chinach. W 2012 roku choreograf powtórzył go z zespołem Polskiego Baletu Narodowym, włączając do pamiętnego przedstawienia pt. Echa czasu. Z czasem przenieśliśmy go na Scenę Kameralną, gdzie nadal pozostaje finałową ozdobą wieczoru baletowego Obsesje. Nasz zespół prezentował go także podczas swoich występów gościnnych w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Wilnie, ale także w Gdańsku, Bydgoszczy, Lublinie, Siedlcach i Płocku. (pch)
Na zdjęciach: „Moving Rooms” w wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego, fot. Ewa Krasucka