Szanowni Państwo,
kiedy dwanaście miesięcy temu pisałem – tradycyjnie – kilka słów z okazji Nowego Roku, nie mogłem przypuszczać, że niewiele później tak bardzo zmieni się nasz świat. Nikt z nas nie mógł przewidzieć takiego scenariusza – ani nawet niczego podobnego.
Skonfrontowani z pandemią, po pierwszych chwilach szoku i dezorientacji, zaczęliśmy uczyć się rzeczywistości na nowo, dostosowywać się do reguł, narzuconych przez okoliczności i – odnajdywać własne drogi w przestrzeni niby naszej, tej samej, ale jakże innej… Kształtowaliśmy – i wciąż tak naprawdę kształtujemy – na nowo nasze życie zawodowe, rodzinne, towarzyskie… codzienne rytuały i chwile świąteczne, a także formy uczestnictwa w kulturze. Artystów, zwłaszcza tych związanych ze sztukami performatywnymi, pandemia dotknęła bardzo mocno. Życie muzyczne, teatralne, jakim je znaliśmy, zostało zahibernowane.
Szybko się jednak okazało, że, paradoksalnie, te bardzo szczególne i trudne okoliczności stały się bodźcem, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie: inspiracją, właśnie dla twórców, interpretatorów… działo się tak w naszym teatrze, działo się też w całym kraju i na świecie. Pojawiały się nowe inicjatywy, nierzadko bardzo ciekawe i wartościowe projekty, realizowane w „wirtualnej rzeczywistości”. I okazało się – co dla nas było szczególną radością – że są bardzo wyczekiwane i entuzjastycznie przyjmowane przez widzów, melomanów, młodszych i starszych… że – paradoksalnie znów – grono naszych odbiorców powiększa się o tych, którzy wcześniej po ten rodzaj sztuki nie sięgali. Wiemy, że pandemia okazała się korzystnym środowiskiem (!) dla czytelnictwa. Z pewnością renesans obecności w naszym życiu przeżywa także radio (widzę to choćby po sobie – Dwójka!)…
Realizując wciąż nowe pomysły, zapraszając Państwa do oglądania online przeróżnych materiałów, które tworzymy – przede wszystkim, choć nie tylko – na ten niełatwy czas, pamiętamy jednak, że naczelnym naszym zadaniem jest utrzymywanie „gotowości artystycznej”, która sprawi, że w chwili, gdy tylko będzie to możliwe, zaprosimy Państwa znów do teatru, na spektakle i wydarzenia na najwyższym poziomie. Cały czas, w zakresie umożliwionym przez okoliczności i przestrzegając wszystkich norm bezpieczeństwa, realizujemy próby, pracują chór i orkiestra, przygotowujemy się do przedstawień repertuarowych i nowych produkcji. Wszystkie te działania przybliżają nas do wspólnego celu, jakim jest ponowne spotkanie w gmachu na placu Teatralnym. Istotą bowiem teatru, a tym samym i opery, jest współuczestnictwo, wymiana energii pomiędzy sceną i widownią, możliwość dzielenia emocji, przeżycia, które potem zabiera się do domu, które niesie nas potem nierzadko przez długi czas…
Za nami Święta, które zawsze niosą nadzieję, które – nawet jeśli jest nam bardzo trudno – dają siłę, być może spokój, być może pozwalają wyraźniej dostrzec to symboliczne światełko, migocące w odległej choćby perspektywie… dla jednych to czas przeżycia religijnego, dla innych okazja do bycia razem z bliskimi, dla jeszcze innych być może moment na własną, oby pozytywną, budującą, refleksję. To czas, który jak bodaj żaden inny ma magiczną moc wyzwalania pozytywnych emocji, pogody ducha… i miejmy nadzieję, że właśnie w takim nastroju wejdziemy w Nowy Rok. Że nadzieja przeważy niepewność.
My trwamy i czekamy na spotkanie z Państwem.
Waldemar Dąbrowski
z Zespołem Teatru Wielkiego – Opery Narodowej
fot. Marlena Bielińska