Jarosław Modzelewski, malarz, pedagog, współzałożyciel słynnego „kolektywu” artystycznego Gruppa, powołanego do życia w pierwszą rocznicę stanu wojennego, a oficjalnie pogrzebanego dziesięć lat później w warszawskiej Zachęcie. Pierwsza wystawa nosiła tytuł wywrotowy w swej pozornej politycznej obojętności Las, góra, chmura, natomiast ta retrospektywno-funeralna Gruppa – przyznajemy się do winy, prosimy o wybaczenie, obiecujemy poprawę. Tytuły wystarczą do nabrania podejrzeń, iż artyści nie wyobcowywali się z ponurej rzeczywistości. Modzelewski zaczynał od ideogramów, znaków, szablonów, aby w drugiej połowie lat 80. zwrócić się ku figuralności, acz takiej surrealistycznej. I znowuż tytuł współznaczył z płótnem, jak choćby w Strzemińskim opłakującym śmierć Malewicza. Rzecz w tym, iż fizycznie do takiego spotkania dojść nie mogło. Za to dojść z pewnością może do spotkania z twórczością Modzelwskiego w Galerii Opera. Malarz współredagował artystyczno-publicystyczne ramię Gruppy, pismo „Oj, dobrze już”. Tytuł ponownie wywrotowy – niby parasol zasłania przed deszczem albo słońcem – kwestia optyki.
Na zdjęciu: Jarosław Modzelewski, Ubranie, 1990, olej na płótnie, 136x150 cm