Czekaliśmy na to wydarzenie czterdzieści lat. Balet Dama kameliowapowstał bowiem w 1978 roku w Stuttgarcie, a po latach pojawiał się także w wykonaniu zaledwie dziesięciu zespołów na świecie, tych najbardziej renomowanych: w Hamburgu, Nowym Jorku, Paryżu, Monachium, Moskwie, Mediolanie, Dreźnie, Amsterdamie i Kopenhadze. Do tego elitarnego grona dołącza teraz Polski Balet Narodowy.
To jeden z najpiękniejszych baletów fabularnych XX wieku. Gdziekolwiek się pojawia, wzbudza zachwyt i staje się prawdziwym hitem repertuarowym. Ale jest to zarazem wielki sprawdzian dla zespołu baletowego, a zwłaszcza jego solistów. Choreograf postawił przed nimi niezwykle trudne zadania techniczne, ale przede wszystkim wymagania aktorskie. Role głównej pary kochanków, Małgorzaty Gautier i Armanda Duvala, wymagają prawdziwych osobowości, a na scenie wielkich emocji i prawdy artystycznej. Występowali w nich najwybitniejsi tancerze naszych czasów.
U nas kreują je: Yuka Ebihara i Patryk Walczak, Maria Żuk i Dawid Trzensimiech oraz Chinara Alizade i Kristóf Szabó. Kontuzja wyłączyła niestety z pierwszych przedstawień Vladimira Yaroshenkę, którego spodziewamy się w roli Armanda dopiero w przyszłym sezonie. Z bogatej galerii bohaterów melodramatu Dumasa pojawia się jednak w balecie także szereg innych postaci, a każda z nich to okazja do znaczącej kreacji. W tych rolach zobaczymy m.in. Martę Fiedler, Mai Kageyamę, Yurikę Kitano, Maksima Woitiula, Pawła Koncewoja, Roberta Bondarę, Carlosa Martína Péreza i Wojciecha Ślęzaka. Ten spektakl to nie tylko wielka atrakcja dla publiczności, ale także niezwykle kreatywne pole dla całego zespołu wykonawców.
Podobnie jak wszędzie przedstawienie Johna Neumeiera oglądamy w Warszawie w scenografii i niezwykłych kostiumach wybitnego niemieckiego artysty Jürgena Rose. Muzykę fortepianową Fryderyka Chopina usłyszymy w interpretacji dwóch świetnych pianistów: Krzysztofa Jabłońskiego i Marka Brachy, którym towarzyszy Orkiestra Opery Narodowej pod batutą naszego dyrektora muzycznego, znakomitego dyrygenta Grzegorza Nowaka. (pch)
Na zdjęciach: Yuka Ebihara i Patryk Walczak w rolach Małgorzaty i Armanda, fot. Ewa Krasucka