Po premierze stylowej i romantycznej Giselle, którą zrealizowała z naszym zespołem w tym sezonie angielska baletmistrzyni Maina Gielgud, Polski Balet Narodowy przygotował dla nas kolejną, ale zupełnie odmienną niespodziankę. Tym razem jest to współczesny tryptyk baletowy wybitnych choreografów holenderskich z muzyką Ludwiga van Beethovena pod wspólnym tytułem Beethoven i szkoła holenderska. Chodzi oczywiście o holenderską szkołę choreograficzną, wyróżniającą się w światowym balecie swoją oryginalną estetyką wizualną, niezwykłą kreatywnością w traktowaniu i przetwarzaniu tańca klasycznego, wyjątkowym smakiem muzycznym i plastycznym oraz wielką muzykalnością swoich najwybitniejszych twórców.
Tę szkołę identyfikuje się przede wszystkim z twórczością czołowych choreografów holenderskich ostatnich dziesięcioleci XX wieku. To nieżyjący już Rudi van Dantzig oraz dwaj inni klasycy współczesnego baletu z tego samego pokolenia: Hans van Manen i Toer van Schayk. I właśnie wybrane dzieła tych dwóch ostatnich twórców – Grosse Fuge i Siódmą symfonię, oba słynne już z wielu wykonań na scenach świata, udało się teraz zrealizować siłami zespołu Polskiego Baletu Narodowego z towarzyszeniem Orkiestry TW-ON pod dyrekcją Alexeia Baklana. Co więcej, aktualny dyrektor i choreograf Holenderskiego Baletu Narodowego, Ted Brandsen dał się namówić na stworzenie całkiem nowego baletu dla naszego zespołu pod tytułem Eroica Variations, wybierając oczywiście do tego celu Beethovenowskie Wariacje z fugą Es-dur, zwane też Wariacjami Eroica, a wykonywane u nas przez pianistę Piotra Sałajczyka.
Oglądając ten holenderski wieczór baletowy, możemy przy okazji lepiej uświadomić sobie skąd wywodzi się jako choreograf Krzysztof Pastor, dyrektor PBN, który nie ukrywa swojej więzi artystycznej z holenderską szkołą choreograficzną. Przypomnijmy bowiem, że przez dziesięć lat był on tancerzem Holenderskiego Baletu Narodowego w Amsterdamie, gdzie występował w wielu baletach kreowanych tam przez najwybitniejszych choreografów tego zespołu. Tam również debiutował jako choreograf i uznawany jest dzisiaj w Holandii – podobnie jak Ted Brandsen – za ucznia i twórczego kontynuatora dorobku mistrzów szkoły holenderskiej. (pch)
Na zdjęciach:
1. „Grosse Fuge” Hansa van Manena, tańczą: Natalia Pasiut i Patryk Walczak, Yuka Ebihara i Dawid Trzensimiech, Daria Majewski i Vladimir Yaroshenko oraz Jaeeun Jung i Tomasz Fabiański, fot. Ewa Krasucka
2. „Eroica Variations” Teda Brandsena, tańczą: Mai Kageyama i Ryota Kitai, fot. Ewa Krasucka
3. „Siódma symfonia” Toera van Schyaka, tańczą: Chinara Alizade i Vladimir Yaroshenko, fot. Ewa Krasucka