Do pracy w Operze Warszawskiej przyszedł w roku 1954, za dyrekcji Waleriana Bierdiajewa; miał siedemnaście lat. Jednocześnie uczył się w technikum elektrycznym. Począwszy od Jolanty Czajkowskiego z 1955 roku w gmachu „Romy” przy ul. Nowogrodzkiej, a potem w odbudowanym Teatrze Wielkim pracował jako oświetleniowiec przy wszystkich premierach – a było ich razem blisko pięćset.
Był realizatorem i autorem świateł do dziesiątek przedstawień operowych i baletowych. Po sukcesie reżyserskim Madame Butterfly Pucciniego, gdzie światła w inscenizacji odgrywały zasadniczą rolę, Mariusz Treliński wystawiając tę operę w Teatrze Maryjskim w Petersburgu (2005), reżyserię świateł powierzył również Stanisławowi Ziębie.
Równolegle do praktyki w teatrze, zdobyte doświadczenia wykorzystywał, reżyserując światła w widowiskach plenerowych, np. Requiem Verdiego z orkiestrą Filharmonii Narodowej i solistami Teatru Wielkiego w 40. rocznicę wybuchu II wojny światowej 1 września 1979 roku na placu Zamkowym w Warszawie. W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1979 roku, był z kolei współautorem widowiska typu „światło i dźwięk” na placu Teatralnym. Zapraszano go do reżyserii świateł koncertów Festiwali Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, przedstawień Szekspirowskiego Lata w Zamościu (we współpracy z Janem Machulskim) czy Festiwalu Muzyków Rockowych w Jarocinie. Zaś w coraz bardziej nowoczesnym Teatrze Wielkim - Operze Narodowej piastował stanowisko kierownika sekcji oświetlenia.
fot. Krzysztof Bieliński
Stanisława Ziębę wspomina Waldemar Dąbrowski, dyrektor Teatru Wielkiego - Opery Narodowej:
Uosabiał wszystkie dobre cechy przynależne ludziom prawdziwie kreatywnym, jego miary etyczne mogłyby służyć za wzorce, mimo upływu czasu pozostał szalenie aktywny i poszukujący. Kiedy myślę o szlachetnej kondycji człowieka teatru, to myślę o Stanisławie Ziębie.
Nasza znajomość nie była znajomością kolegów z pracy. Staszka poznałem jako student Politechniki Warszawskiej w czasach, gdy byłem szefem klubu studenckiego Riviera Remont. Nić sympatii przerodziła się w serdeczną przyjaźń, która przetrwała różnego rodzaju próby i która z każdym rokiem pogłębiała mój szacunek do niego.
To piękna postać – technik teatralny, specjalista od oświetlenia, a równocześnie artysta, który jako jeden z pierwszych w świecie polskiego teatru zaczął współkreować artystyczną rzeczywistość sceny. Dziś reżyser świateł funkcjonuje na równych prawach z reżyserem spektaklu, dyrygentem, scenografem. To jednak nie było takie oczywiste w czasach, kiedy karierę zawodową rozpoczynał Staszek.
Zawsze miałem poczucie, a nawet pewność, że w stu procentach przynależy, zarówno do zespołu technicznego, jak i artystycznego i to przy okazji każdej kolejnej premiery, bez względu na to, czy był pod nią podpisany, czy tylko uczestniczył w realizacji jako jeden z wielu pracowników teatru. Utożsamiał się z każdym przedsięwzięciem.
Człowiek o niezwykle serdecznym, a równocześnie bardzo dyskretnym uśmiechu, otwarty na każdego, także młodych ludzi, którzy dopiero zaczynali pracę w Teatrze Wielkim. Zawsze do dyspozycji, zawsze gotów uczestniczyć w życiu teatru, kiedy trzeba było mądrej rady czy bardzo konkretnego działania.
Miałem wrażenie, że wypełniał sobą cały teatr, sale prób, sceny. Łączył te światy oraz, co może najważniejsze, łączył kolejne pokolenia liderów tego teatru, kierujących zespołami administracji, spraw technicznych czy kreacji artystycznej. Dla mnie jako dyrektora zawsze był wsparciem moralnym i profesjonalnym. Był pięknym człowiekiem.
___
Kondolencje przesłane przez Viktorasa Vyskupaitisa, kierownika Działu Organizacji i Obsługi Technicznej Sceny Litewskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu
___
20 lipca 2020 roku po ciężkiej chorobie zmarł w Warszawie
Stanisław Zięba
Wielka postać Teatru Wielkiego - Opery Narodowej
Swoją zawodową przygodę ze sceną rozpoczął jeszcze w Operze Warszawskiej. Z Teatrem Wielkim związany od jego otwarcia po odbudowie w 1965 roku. Współtwórca niemal wszystkich naszych przedstawień operowych i baletowych.
Mistrz, jeden z pierwszych w Polsce profesjonalnych reżyserów świateł. Znakomity, wybitny fachowiec, filar powojennej teatralnej sztuki oświetleniowej.
Staszku, żegnamy Cię z wielkim smutkiem.
Rodzinie
składamy wyrazy głębokiego współczucia.
Waldemar Dąbrowski
z Zespołem Teatru Wielkiego - Opery Narodowej
___
Msza święta żałobna zostanie odprawiona w kościele pw. św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach dn. 28 lipca 2020 roku (wtorek) o godz. 12.00, po której nastąpi odprowadzenie Zmarłego do grobu rodzinnego.