Rigoletto
Giuseppe Verdi
-
Obraz I
15 min
-
Przerwa
25 min
-
Obraz II
40 min
-
Przerwa
25 min
-
Akt II
30 min
-
Przerwa
25 min
-
Akt III
30 min
Czas trwania: ok. 3 h 30 min
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
- Zobacz zdjęcie: Rigoletto fot. / photo Krzysztof Bieliński
Opera w trzech aktach
Libretto: Francesco Maria Piave według dramatu Wiktora Hugo Król się bawi
Prapremiera: 11.03.1851, Gran Teatro La Fenice, Wenecja
Premiera polska: 8.11.1853, Teatr Wielki, Warszawa
Premiera tej inscenizacji: 12.03.1997, TW-ON
Oryginalna włoska wersja językowa z polskimi napisami
Rigoletto to utrzymujące się od 24 lat na scenie Opery Narodowej widowisko z pełnymi przepychu dekoracjami legendarnego Ezia Frigeria i historycznymi kostiumami projektowanymi przez Frankę Squarciapino. To olśniewający korowód efektownych obrazów, które pozwalają widzowi przenieść się w wyobraźni do renesansowej Mantui, gdzie rozgrywa się akcja wspaniałej opery Giuseppe Verdiego.
Rigoletto jest pierwszym skończonym arcydziełem Verdiego – capolavoro assoluto. Świadkowie prapremiery, która miała miejsce w weneckim teatrze La Fenice 11 marca 1851 roku, nie mieli co do tego wątpliwości. Sukces był jednak okupiony wyczerpującym konfliktem kompozytora z austriacką cenzurą (w owym czasie Wenecja znajdowała się we władaniu Habsburgów), czego mógł się z góry spodziewać, sięgając po zakazany przecież antyrojalistyczny dramat Victora Hugo Król się bawi (1832). Verdi uległ jednak czysto teatralnym walorom tej sztuki, a mając wyjątkowe wyczucie efektu scenicznego, postanowił posłuchać swojej intuicji. Zobowiązał jedynie librecistę Francesco Marię Piavego do daleko idącej ostrożności. Na nic się to jednak nie zdało. Cenzura występująca pod nazwą „cesarsko-królewskiej Dyrekcji Centralnej Porządku Publicznego”, przeczytawszy libretto, wydała absolutny zakaz wystawiania utworu, który uznała za „niemoralny”. Król Francji Franciszek I został bowiem pokazany przez Victora Hugo jako niecny rozpustnik cynicznie uwodzący damy dworu i dziewczyny z ludu.
To, że doszło do prapremiery Rigoletta w wyznaczonym terminie, zawdzięczał Verdi życzliwości dyrektora weneckiej policji, Carla Martellego, który zgodził się na wystawienie utworu pod warunkiem wprowadzenia licznych zmian w libretcie. Martelli podsunął również tytuł – Rigoletto. Takie imię, od francuskiego słowa rigolo – wesołek, nadano ostatecznie królewskiemu błaznowi Trybuletowi ze sztuki Hugo. Akcję przeniesiono z Francji do renesansowej Mantui, a władca–podrywacz został „zdegradowany” do tytułu książęcego.
Propozycji zmian w libretcie było tak wiele, że Verdi nie mógł ukryć swojego oburzenia. Dał mu wyraz w liście do przyjaciela, dzięki czemu potomni mogą prześledzić sposób myślenia geniusza. Verdi odnosił się np. do finałowej sceny dzieła – oto żałosny błazen Rigoletto odkrywa, iż osobą, którą zlecił zamordować, jest nie Książę Mantui, ale jego własna córka, uwiedziona przez władcę umiłowana Gilda. „Nie rozumiem, dlaczego usuwa się worek. Jakie znaczenie ma ten worek dla policji? Po usunięciu worka któż uwierzy, że Rigoletto przez pół godziny przemawia do trupa, zanim błyskawica nie odkryje mu, że to jego córka?” – zżymał się Verdi.
Ostatecznie rzeczony worek utrzymał się w akcji opery, podobnie jak wiele innych szczegółów libretta, które z początku budziły zastrzeżenia policji. Na szczęście dla sztuki, bo pod względem muzycznej dramaturgii jest Rigoletto arcydziełem, również za sprawą genialnej instrumentacji (orkiestra sugestywnie ilustruje stany emocjonalne bohaterów). To z tej opery poszła w świat słynna aria Księcia Kobieta zmienną jest, jakże przewrotna, bo wypływająca z ust wyjątkowo zmiennego mężczyzny. Z niej również pochodzi jeden z najpiękniejszych i ponadczasowych kwartetów wokalnych w literaturze operowej, w którym każda z postaci – Rigoletto, Gilda, Książę i karczmarka Maddalena – wyrażają swój odrębny nastrój.
Kto raz usłyszy Rigoletta, nigdy tej muzyki nie zapomni.
Obsada
- Książę Mantui
- Rigoletto
- Gilda
- Maddalena
- Hrabia Monterone
- Marullo
- Borsa
- Hrabia Ceprano
- Hrabina Ceprano
- Giovanna
- Sparafucile
- Paź
- Książę Mantui
- Rigoletto
- Gilda
- Maddalena
- Hrabia Monterone
- Marullo
- Borsa
- Hrabia Ceprano
- Hrabina Ceprano
- Giovanna
- Sparafucile
- Paź
- Książę Mantui
- Rigoletto
- Gilda
- Maddalena
- Hrabia Monterone
- Marullo
- Borsa
- Hrabia Ceprano
- Hrabina Ceprano
- Giovanna
- Sparafucile
- Paź
- Książę Mantui
- Rigoletto
- Gilda
- Maddalena
- Hrabia Monterone
- Marullo
- Borsa
- Hrabia Ceprano
- Hrabina Ceprano
- Giovanna
- Sparafucile
- Paź
Realizatorzy
- Reżyseria
- Scenografia
- Kostiumy
- Choreografia
- Reżyseria świateł
- Przygotowanie chóru
- Dyrygent
- Reżyseria
- Scenografia
- Kostiumy
- Choreografia
- Reżyseria świateł
- Przygotowanie chóru
- Dyrygent
- Reżyseria
- Scenografia
- Kostiumy
- Choreografia
- Reżyseria świateł
- Przygotowanie chóru
- Dyrygent
- Reżyseria
- Scenografia
- Kostiumy
- Choreografia
- Reżyseria świateł
- Przygotowanie chóru
- Dyrygent
Streszczenie
-
Akt I
W pałacu księcia Mantui odbywa się bal. W rozmowie księcia z dworzanami oraz śpiewanej przezeń pełnej temperamentu balladzie (Questa o quella) rysuje się charakter tego pozbawionego skrupułów młodzieńca, żądnego jedynie rozkoszy i uciech życia. Niedawno uwiódł książę córkę hrabiego Monterone, a teraz wpadła mu w oko piękna hrabina Ceprano. Błazen książęcy, znienawidzony przez wszystkich pokraczny garbus Rigoletto, wyśmiewa publicznie hrabiego Ceprano i doradza księciu, aby dla uniknięcia kłopotów kazał go po prostu uwięzić i zabić. Hrabia pragnie się zemścić i w tym celu proponuje dworzanom, aby porwać dla księcia młodą i piękną dziewczynę mieszkającą w ustronnym domu, do którego co wieczór potajemnie podąża Rigoletto. Ceprano sądzi, iż dziewczę to jest kochanką błazna. Atmosferę balu mąci groźny głos starego hrabiego Monterone, który w majestatycznej postawie staje przed księciem, żądając odeń satysfakcji za uwiedzenie córki. Rigoletto wydrwiwa również jego, czym oburzony starzec rzuca na błazna i jego pana straszliwe przekleństwo. Książę każe uwięzić zuchwalca, lecz słowa hrabiego wstrząsnęły nieczułym dotąd sercem Rigoletta, budząc w nim lęk i przeczucie bliskiego nieszczęścia.
Późnym wieczorem powraca Rigoletto do swego domu. Wciąż dźwięczą mu w uszach straszne słowa przekleństwa. Najemny morderca Sparafucile pragnie ofiarować mu swe usługi, Rigoletto jednak odrzuca propozycję. Czyż jego język - ostry język błazna - nie jest równie dobrą bronią jak żelazo zbója? Lecz po chwili w duszy jego znów budzi się uczucie grozy i lęku (monolog Pari siamo). Źródłem trosk i niepokojów błazna jest ukochana córka Gilda, którą chowa on z dala od ludzi, strzegąc jak skarbu i nie pozwalając ani na chwilę oddalić się od domu, chyba tylko w niedzielę do kościoła. Nie wie, że te niedzielne wędrówki wystarczyły, by dziewczę pokochało nieznanego młodzieńca. Rigoletto, słysząc jakieś kroki za murem, wybiega zaniepokojony na ulicę. Tymczasem, przez uchyloną furtkę wślizguje się ukradkiem... książę w mieszczańskim stroju. To on właśnie wzbudził miłość w sercu Gildy, a teraz dowiaduje się ze zdumieniem, że jest ona córką błazna. Po odejściu Rigoletta książę przedstawia się Gildzie jako ubogi student i wyznaje jej miłość. Gładkie słowa łatwo znajdują drogę do serca zakochanej dziewczyny. Gilda żegna się z ukochanym i pełna wzruszenia pieści się dźwiękiem jego imienia (aria Caro nome). Lecz oto na ulicy pojawiają się jakieś cienie. To dworzanie księcia przybyli wykonać swój plan. Pomaga im sam Rigoletto, przekonany, że idzie o hrabinę Ceprano, której pałac znajduje się naprzeciwko jego domu. Pozwala więc zakryć sobie twarz maską i sam trzyma drabinę. Dopiero gdy z oddali dobiega go rozpaczliwy krzyk porwanej Gildy, spostrzega, że padł ofiarą podstępu.
-
Akt II
Książę nie wie jeszcze o niespodziance, jaką mu zgotowali dworzanie. Przekonawszy się o zniknięciu Gildy, zastanawia się kto ośmielił się ja porwać i pragnie ukarać zuchwalca; ogarnia go żal na myśl o smutnym losie dziewczęcia (aria Parmi veder le lagrime). Jednak szlachetne uczucia na krótko zagościły w sercu księcia. Gdy dworzanie z humorem opisują mu scenę porwania i donoszą, iż rzekoma kochanka Rigoletta znajduje się w pałacu, ogarnięty namiętnością książę śpieszy do swej ofiary.
Tymczasem przybywa do pałacu Rigoletto. Śpiewa błahą piosenkę (La ra, la ra) i pod maską błazeńskiego dowcipu ukrywa swą troskę, ale szuka wszędzie śladów obecności Gildy. Dworzanie jednak nie dopuszczają go do pokojów książęcych. Błazen tak długo szydził z nich, więc teraz mogą nareszcie do woli naigrawać się z jego rozpaczy i poniżenia. Wiadomość, że Gilda nie jest kochanką Rigoletta, lecz jego córką, na chwilę tylko wstrząsa ich sumieniami. Daremnie nieszczęsny ojciec usiłuje groźbami, to znów pokornym błaganiem poruszyć ich serca (aria Cortigiani!).
Wtem otwierają się drzwi książęcej komnaty i wybiega z nich Gilda. Groźna postawa Rigoletta każe dworzanom opuścić salę, zaś dziewczę tuląc się do kolan ojca opowiada mu historię swej miłości oraz scenę porwania (aria Tutte le feste al tempio). Wstyd nie pozwala jej dokończyć opowieści, lecz Rigoletto rozumie już wszystko i w sercu jego wzbiera wściekły gniew. W tym momencie przechodzi przez salę prowadzony do więzienia stary hrabia Monterone, który ubolewa, iż daremnie rzucał przekleństwo, bowiem nikt nie pomści jego hańby. Słysząc to Rigoletto, w uniesieniu obiecuje okrutnie zemścić się za niego i za siebie, intonuje pełną pasji, żywiołową pieśń zemsty. Gilda, w której sercu nie wygasła jeszcze miłość do księcia, prosi ojca by porzucił swój zamiar, lecz Rigoletto jest nieubłagany: uwodziciel jego córki musi zginąć (duet Si, vendetta).
-
Akt III
W domu Sparafucile’a przebrany książę zaleca się do siostry bandyty, pięknej Maddaleny. Racząc się winem, śpiewa słynną pieśń o zmienności serc kobiecych (La donna e'mobile) i nie przeczuwa, że grozi mu śmierć, Rigoletto bowiem zapłacił Sparafucile’owi 20 skudów w zamian za zgładzenie zalotnika Maddaleny. Teraz przyprowadził tu Rigoletto również i Gildę, chcąc by zrozumiała, że książę nie jest wart miłości. Głosy obu par: księcia i Maddaleny oraz Rigoletta i Gildy łączą się w mistrzowskim kwartecie (Bella figlia dell’amore). Rigoletto oddala się, nakazując Gildzie, by w męskim przebraniu podążyła śpiesznie do Werony. Tymczasem upojony winem i pieszczotami książę kładzie się spać w pokoiku na piętrze.
Na dworze wybucha burza. Tę chwilę uważa Sparafucile za odpowiednią dla dokonania zabójstwa. Maddalena jednak, której spodobał się przystojny młodzieniec, prosi brata by darował mu życie. Sparafucile chce wypełnić sumiennie to, za co mu zapłacono, ale po pewnym wahaniu wyraża zgodę, pod warunkiem, że znajdzie się ktoś, kogo by mógł zabić zamiast księcia. Słysząc to, Gilda postanawia poświęcić się za ukochanego: udając podróżnego puka do drzwi i wchodzi do wnętrza.
Pojawia się Rigoletto i otrzymuje od Sparafucile’a worek z ciałem zamordowanej ofiary. W jego sercu wzbiera dziekie uczucie triumfu. Lecz oto dobiega go wesoły śpiew księcia. Przerażony Rigoletto rozpruwa worek i w bladym świetle księżyca poznaje... twarz Gildy. Konając, wyznaje ona ojcu co uczyniła i dlaczego. Ból Rigoletta nie jest w stanie zatrzymać jej gasnącego życia (duet Lassu in cielo). „Spełniło się przekleństwo!” - krzyczy zrozpaczony Rigoletto i pada bez zmysłów na ziemię obok martwego ciała córki.
Sponsorzy
-
Partnerzy Akademii Operowej
-
Partnerzy Teatru Wielkiego - Opery Narodowej
-
Partner technologiczny
-
Patroni medialni