PREMIERY
Na Peera Gynta według poematu Henrika Ibsena ze słynną muzyką teatralną Edvarda Griega nasz teatr czekał od dawna, pomimo że już wcześniej pojawiały się w świecie jego realizacje choreograficzne. Dopiero jednak inscenizacja Edwarda Cluga, znanego słoweńskiego twórcy rumuńskiego pochodzenia, powstała dla jego zespołu w Mariborze i powtórzona potem na kilku znaczących scenach europejskich, zwróciła uwagę Krzysztofa Pastora, który zaprosił choreografa, by zrealizował swoje dzieło również z naszym zespołem. Na jego premierę polską i serię dalszych przedstawień zaprosimy już od 25 października tego roku. Orkiestrę TW-ON poprowadzi Alexei Baklan.
Kolejną nowością, już na zakończenie sezonu, będzie 18 czerwca przyszłego roku prapremierowa produkcja choreograficzna Krzysztofa Pastora. To Prometeusz, inspirowany starogreckim mitem, ale z silnym przesłaniem skierowanym ku nam-współczesnym. Choreograf postanowił skorzystać w tym balecie z muzyki dwóch kompozytorów: Philipa Glassa (XI Symfonia i Mad Rush) oraz Wolfganga Amadeusa Mozarta (Requiem d-moll), a nad koncepcją przedstawienia pracuje z cenionym niemieckim dramaturgiem Klausem Bertischem. Orkiestrą TW-ON pokieruje Patrick Fournillier.
WZNOWIENIA
Jak przystało na Teatr Wielki - Operę Narodową sezon 2024/25 rozpoczynamy dziełem polskich twórców – baletem Dracula Krzysztofa Pastora z muzyką Wojciecha Kilara. Jednocześnie zespół szykuje się do przedstawień Giselle, którą we wrześniu pokażemy pięciokrotnie na scenie teatru operowego w Dubaju, a na naszej scenie wrócimy do niej w kwietniu przyszłego roku. Tymczasem u nas, po premierze Peera Gynta, skupimy się nad wznowieniem na wskroś polskiego wieczoru baletowego Fredriana na Scenie Kameralnej. Jak pamiętamy są tam dwa balety inspirowane komediami Aleksandra Fredry: stylowa Przypowieść sarmacka Conrada Drzewieckiego według kultowej Zemsty oraz Mąż i żona we współczesnej interpretacji choreograficznej Anny Hop. Obu baletom towarzyszy muzyka Stanisława Moniuszki.
Kolejnym polskim akcentem muzycznym w baletowym repertuarze sezonu będzie legendarna Dama kameliowa Johna Neumeiera z muzyką koncertów i kilku innych utworów Fryderyka Chopina. Wznawiamy ją po kilku latach przerwy wymuszonej na nas ograniczeniami pandemii. To wyjątkowej urody, wzruszające przedstawienie będziemy jednak pokazywać krótko, bo tylko w grudniu tego roku, tuż przed świętami. I będą to już ostatnie jego prezentacje na naszej scenie. Słowem, pożegnamy się już z tym tytułem na dobre, o czym uprzedzamy tych wszystkich, którzy nie obejrzeli jeszcze słynnego baletowego arcydzieła.
Ale to oczywiście nie wszystko, co PBN zaproponuje widzom w tym sezonie. Z repertuaru klasycznego postawiliśmy również na Don Kichota. Pamiętamy także o najmłodszej widowni, dla której mamy od niedawna Pinokia. Będą jak każdego roku Kreacje z pracami naszych choreografów-debiutantów oraz kolejne Juvenalia, czyli dwa nowe programy grupy PBN Junior.
ZMIANY W ZESPOLE
Zwracamy również uwagę na pewne zmiany osobowe w składzie Polskiego Baletu Narodowego, na które nie mamy wpływu szanując indywidualne decyzje i plany życiowe naszych artystów. Przypomnijmy, że już w ubiegłem sezonie z przyczyn zdrowotnych pożegnał się ze sceną pierwszy tancerz Dawid Trzensimiech. Zajmie się teraz już wyłącznie opieką pedagogiczną i koordynacją zajęć naszej młodzieżowej grupy PBN Junior, z którą pracował już zresztą w ubiegłym sezonie.
Opuściła też zespół nasza łotewska pierwsza solista Evelina Godunova. Związana wcześniej ze Staatsballett Berlin, na naszej scenie występowała w ubiegłym sezonie w kilku głównych rolach – jako Kitri Don Kichocie, Giselle i Mirta w Giselle, Gamzatti Bajaderze, Lucy w Draculi czy partiach dwóch czołowych wróżek w Pinokiu. Ostatecznie artystka postanowiła jednak osiąść na stałe w Stanach Zjednoczonych, przyjmując kontrakt w zespole Boston Ballet. Wyjechali też za granicę dwaj nasi dotychczasowi tancerze zespołowi Łukasz Bałoniak i Riccardo Rodighiero.
Tymczasem skład artystyczny PBN został wzmocniony kilkoma zasłużonymi awansami i uzupełniony o nowych tancerzy. Solistami zostali trzej utalentowani koryfeje. To Laurence Elliott, Marko Juusela i Diogo de Oliveira, których już wcześniej oglądaliśmy na naszej scenie w znaczących rolach solistycznych. Na stanowiska koryfejów awansowali z kolei dotychczasowi tancerze zespołowi: Paulina Magier, Yana Shtanhei, Kasper Górczak i Adam Huczka. Zespół baletowy PBN uzupełnili w tym roku: Julia Álvarez z Hiszpanii, Carolina Ribaldone z Włoch i Jaime Bustamante z Hiszpanii oraz sześcioro młodych tancerzy pracujących w ubiegłem sezonie w grupie PBN Junior: Weronika Gałązka, Maria Grzymała, Kamila Lechowska, Paweł Dobrzyński, Roberto Olivieri i Cezary Szlachta.
PBN JUNIOR
Po przejściu wymienionej szóstki tancerzy do głównego zespołu PBN nasza grupa juniorska rozpoczęła pracę w zmienionym składzie. Nadal pozostają w niej: Łucja Ulbrych, Maciej Duda i Mikołaj Spiżewski, a dołączyli do nich: Zuzanna Korytkowska, Aleksandra Pastuszka, Jagoda Świderska i Kajetan Stabeusz – absolwenci warszawskiej szkoły baletowej, Maja Augustyniak – wychowanka szkoły gdańskiej, a następnie stuttgarckiej John Cranko Schule, Antonio Casti po Ballettschule des Hamburg Ballett, a także Antonino Modica, który ukończył mediolańską Accademia Teatro alla Scala. Grupa juniorów otrzymała w tym roku dodatkowego, jedenastego uczestnika – jest nim Kyle Lippoth po Ballett-Akademie der Hochschule für Musik und Theater München, którego udział w pracach PBN Junior sponsoruje Fundacja Przyjaciół Baletu.
Pedagogiem i koordynatorem pracy grupy PBN Junior nadal pozostaje wspomniany już Dawid Trzensimiech, wspomagany przez Irinę Wasilewską, a ich codzienne wysiłki w tym sezonie wesprą gościnnie m.in.: Richard d’Alton, Yannick Boquin, Katarzyna Kozielska, Alan Land oraz Aurelien Scannella. (pch)
1. Dama kameliowa, tańczą Yuka Ebihara i Patryk Walczak, fot. Ewa Krasucka
2. Dama kameliowa, tańczą Chinara Alizade i Vladimir Yaroshenko, fot. Ewa Krasucka